SomeGuyReads

Pewien facet po trzydziestce o tym, co czyta i dlaczego. Czasem durnowato, czasem mądrze.Raz z humorem, innym razem melancholijnie. Po cichu lub z przytupem, W biegu i z namaszczeniem. Czyli o tym i o tamtym.

Pan Opowiadacz

Wiele demonów - Jerzy Pilch

Jerzy Pilch, „Wiele demonów”

 

Zapowiadało się szumnie – pierwsza po latach powieść Pilcha. I co by tu dużo nie mówić – jest dobrze. A właściwie to nawet lepiej.

 

Sigła, śląska wieś, w której każdy wierzy po swojemu i w innego Boga. Miejsce, w którym banalne zdawałoby się problemy i codzienne sprawy stają się niezwykłe, a małe ludzkie problemy przeradzają się w barwne opowieści. To takie małe polskie Macondo zamieszkałe przez postaci tak zwykłe, że aż nietypowe. Jest wielka tajemnica i są setki pytań bez jasnych odpowiedzi. A do tego wszystkiego jest jeszcze Fritz – listonosz, jasnowidz, cudotwórca samozwaniec, którego nawet SB i partia omijają szerokim łukiem.

 

Fabuła? Jest oczywiście, lecz chyba ważniejsza jest tutaj sama opowieść i prawdziwy popis pisarskiego kunsztu Pilcha. Oraz przypomnienie, jakie piękne rzeczy możemy stworzyć za pomocą pióra.

 

Solidny kawał literatury na najwyższym poziomie. Choć z pewnością nie dla każdego.